Telefon Kazuyi
2 posters
Strona 1 z 1
Re: Telefon Kazuyi
Skandynaw dzwonił do swojego Płomyczka, przypominając mu o porach brania leków oraz starał się pilnować, by młodzieniec odżywiał się względnie poprawnie. Jedynie względnie, gdyż nie podejrzewał, by przetworzone "dania w 5 minut" mogły dostarczyć odpowiednią ilość witamin i minerałów potrzebną chłopcu do zdrowego rozwoju. Było to zdecydowanie lepsze niż głodówka, a Sven podejrzewał, że Kazuya nie potrafiły w obecnym stanie przygotować sam niczego bardziej pożywnego, o ile w ogóle potrafił gotować.
Powinienem się tego dowiedzieć. Wiem, iż nie ma pieniędzy, by przesadnie wydawać na żywność, ale nie znaczy to, że w sierocińcu nie mieli czegoś w rodzaju dyżurów w kuchni, gdzie nauczyłby się gotować.
Mężczyznę cieszyło, że dzięki lekom wypisanym przez Reya, chłopiec zaczął zdrowieć i jego głos odzyskiwał dawną ciepłą barwę oraz kaszel nie dusił go już tak, gdy próbował coś z siebie wydusić.
Było kilka dni od ostatniej wizyty Svena u czerwonookiego i mężczyzna najzwyczajniej w świecie tęsknił za nim. Dlatego też zadzwonił, by upewnić się, jak przebiega jego leczenie i dowiedzieć, kiedy w końcu będzie go mógł zobaczyć.
- Witaj, Płomyczku. Jak się czujesz? Już jest weekend, niedługo będzie kończył się twój antybiotyk, więc mam nadzieję, że już jest wszystko w porządku.
Powinienem się tego dowiedzieć. Wiem, iż nie ma pieniędzy, by przesadnie wydawać na żywność, ale nie znaczy to, że w sierocińcu nie mieli czegoś w rodzaju dyżurów w kuchni, gdzie nauczyłby się gotować.
Mężczyznę cieszyło, że dzięki lekom wypisanym przez Reya, chłopiec zaczął zdrowieć i jego głos odzyskiwał dawną ciepłą barwę oraz kaszel nie dusił go już tak, gdy próbował coś z siebie wydusić.
Było kilka dni od ostatniej wizyty Svena u czerwonookiego i mężczyzna najzwyczajniej w świecie tęsknił za nim. Dlatego też zadzwonił, by upewnić się, jak przebiega jego leczenie i dowiedzieć, kiedy w końcu będzie go mógł zobaczyć.
- Witaj, Płomyczku. Jak się czujesz? Już jest weekend, niedługo będzie kończył się twój antybiotyk, więc mam nadzieję, że już jest wszystko w porządku.
Re: Telefon Kazuyi
Kazuya zdrowiał spokojnie. Dzisiaj siedział i czytał książkę z słuchawkami na uszach. Nie przepadał za czytaniem, ale dla zabicia czasu. Uśmiechnął się na widok numeru ukochanego.
-Hej Aniele. Uczuję się bardzo dobrze tylko kaszel mnie męczy-powiedział z uśmiechem. Zapalenia gardła się już pozbył i normalnie oddychał.
Zaraz wstał po swoje jedzenie bo wiedział, że już pora.
-Dzięki za jedzenie odwdzięczę Ci się-powiedział łapiąc na pałeczki pierwszy kawałek czegoś.
-Hej Aniele. Uczuję się bardzo dobrze tylko kaszel mnie męczy-powiedział z uśmiechem. Zapalenia gardła się już pozbył i normalnie oddychał.
Zaraz wstał po swoje jedzenie bo wiedział, że już pora.
-Dzięki za jedzenie odwdzięczę Ci się-powiedział łapiąc na pałeczki pierwszy kawałek czegoś.
Re: Telefon Kazuyi
Mężczyzna zmartwił się słowami czerwonookiego. Kaszel powinien już niemal zniknąć, a tak nie było. Specjalnie nie kupował mu żadnych gazowanych napojów, nie chcąc podrażnić delikatnego gardła, jednak jak widział, na niewiele się to zdało odnośnie kaszlu.
-W dalszym ciągu męczy cię kaszel? To niedobrze, powinien już ustąpić. A za jedzenie nie musisz się odwdzięczać, mój Płomyczku. Ważne, żebyś wrócił w końcu do zdrowia. Ujrzę cię w poniedziałek w szkole? I mam nadzieję, że jesz regularnie, a nie tylko wtedy, gdy do ciebie dzwonię. Twoje zapasy pewnie także już się kończą. Powiedz mi, co mam ci kupić, to jakoś w nocy wyjdę na zakupy, bo wtedy jest mniejszy ruch. Jutro rano bym ci je przyniósł.
-W dalszym ciągu męczy cię kaszel? To niedobrze, powinien już ustąpić. A za jedzenie nie musisz się odwdzięczać, mój Płomyczku. Ważne, żebyś wrócił w końcu do zdrowia. Ujrzę cię w poniedziałek w szkole? I mam nadzieję, że jesz regularnie, a nie tylko wtedy, gdy do ciebie dzwonię. Twoje zapasy pewnie także już się kończą. Powiedz mi, co mam ci kupić, to jakoś w nocy wyjdę na zakupy, bo wtedy jest mniejszy ruch. Jutro rano bym ci je przyniósł.
Re: Telefon Kazuyi
-Kaszel jest delikatny. Taki jak mam czasem przy dymie-powiedział biorąc kolejny kęs jedzenia. Nie wiedział co powiedź na to. Po części to prawda. -Jem mało więc mam jeszcze sporo wszystkiego. I idę w poniedziałek do szkoły. Wpadnę do ciebie na wuefie mam dwie godziny-powiedział z uśmiechem. Delikatnie za kaszlał, ale nie na tyle aby dawać go do szpitala.
-Sven jak myślisz co muszę zrobić, aby zdobyć stypendium. Wiem, że akademik jest opłacany przez szkołę dla stypendystów-powiedział biorąc chyba kurczaka.
-Sven jak myślisz co muszę zrobić, aby zdobyć stypendium. Wiem, że akademik jest opłacany przez szkołę dla stypendystów-powiedział biorąc chyba kurczaka.
Re: Telefon Kazuyi
- Stypendium? Zależy jakie stypendium. Naukowe jest za dobre wyniki w nauce, natomiast socjalne dostają osoby, które, tak jak w twoim przypadku, znajdują się w ciężkiej sytuacji materialnej. Nie mów mi, że nie złożyłeś odpowiednich dokumentów, by dostać stypendium socjalne...
Mężczyzna westchnął ciężko. Teraz już był w stu procentach pewien, dlaczego Kazu ma aż takie niedostatki w swoich funduszach. Zdziwiło go jednak, iż Arisee tego nie dopilnował, skoro ma czerwonookiego pod swoją pieczą.
Mężczyzna westchnął ciężko. Teraz już był w stu procentach pewien, dlaczego Kazu ma aż takie niedostatki w swoich funduszach. Zdziwiło go jednak, iż Arisee tego nie dopilnował, skoro ma czerwonookiego pod swoją pieczą.
Re: Telefon Kazuyi
-Nikt nie wie, że mam amnezje. Więc...-mruknął spokojnie. -Nie złożyłem nie mam do tego głowy. Ciągle się mylę i nie mam wszystkich informacji o sobie potrzebnych aby to wypełnić-wyjaśnił dziubając swoje jedzenie. Naprawdę nie wiedział jak to zrobić a może zdobyć oba jeśli przyłoży się do nauki. Ale raczej woli socjalne będzie tak lepiej a oceny i tak ma dobre.
Re: Telefon Kazuyi
- Płomyczku, jakich danych ci brakuje? Nie musisz mieć nie wiadomo jakiej ich ilości, żeby dostać stypendium socjalne. Na dodatek potrzebujesz ich niemal dokładnie tyle samo, co do naukowego. Jedyna różnica, że nie musisz mieć dokumentów potwierdzających niskość zarobków twoich rodziców, ale wydaje mi się, że informacja z sierocińca powinna do tego celu wystarczyć. Poza tym, tyle czasu już minęło od twojego przebudzenia się, że powinieneś dostać już jakieś zastępcze papiery.
Wyglądało na to, że Skandynaw mniej więcej wie, co i jak powinno się odbywać odnośnie składania odpowiednich dokumentów w różne miejsca. Było to prawdą, gdyż jego siostra walczyła o stypendium naukowe, a jedna z jej znajomych dostawała socjalne. Miał dzięki temu wgląd w różnice między oboma wersjami.
- Zawsze możesz postarać się zdobyć obydwa, nic nie stoi na przeszkodzie. Jeśli chcesz i nie będzie ci przeszkadzało, że gram lub oglądam seriale, to możesz się uczyć u mnie w domu
Wyglądało na to, że Skandynaw mniej więcej wie, co i jak powinno się odbywać odnośnie składania odpowiednich dokumentów w różne miejsca. Było to prawdą, gdyż jego siostra walczyła o stypendium naukowe, a jedna z jej znajomych dostawała socjalne. Miał dzięki temu wgląd w różnice między oboma wersjami.
- Zawsze możesz postarać się zdobyć obydwa, nic nie stoi na przeszkodzie. Jeśli chcesz i nie będzie ci przeszkadzało, że gram lub oglądam seriale, to możesz się uczyć u mnie w domu
Re: Telefon Kazuyi
-Nie byłem w życiu w sierocińcu. Skąd taki pomysł? Po wyjściu ze szpitala trafiłem do ośrodka rehabilitacyjnego, a potem do szkoły-zachichotał cicho na domyślenia swojego chłopaka. -Nie mówiłem Ci o tym?
Wziął kolejny nie wielki kęs jedzenia. Zastanawiał się nad tymi dokumentami.
-Ja ich nie posiadam do 18 roku życia. Mam tylko legitymację i paszport, reszta jest w urzędzie i czeka aż przyjdę po nie 17 października.-mruknął patrząc na dzień na kalendarzu. -A i chętnie po uczę się u ciebie. I wole nie zabierać komuś naukowego jest ograniczone ilość stypentiów nie.
Wziął kolejny nie wielki kęs jedzenia. Zastanawiał się nad tymi dokumentami.
-Ja ich nie posiadam do 18 roku życia. Mam tylko legitymację i paszport, reszta jest w urzędzie i czeka aż przyjdę po nie 17 października.-mruknął patrząc na dzień na kalendarzu. -A i chętnie po uczę się u ciebie. I wole nie zabierać komuś naukowego jest ograniczone ilość stypentiów nie.
Re: Telefon Kazuyi
Mężczyzna roześmiał się, zdając sobie sprawę, że dopowiedział sobie za dużo. Nie mógł uwierzyć, że palnął taką gafę przy swoim Skarbie.
- Wybacz, Płomyczku i nie gniewaj się o to. Po prostu, jak powiedziałeś, że ty jeden ocalałeś w wypadku i nie zajęła się tobą rodzina, to automatycznie pomyślałem o sierocińcu. W paszporcie powinieneś mieć wszystkie dane potrzebne ci do złożenia wniosku. Masz rację, stypendia naukowe są w ograniczonej ilości, jeśli jednak uczyłbyś się na tyle dobrze, żeby móc je dostać, to nie widzę problemu, dlaczego nie mógłbyś tego zrobić. Miałbyś przynajmniej potrzebne ci pieniądze. No chyba, że wolisz, żebym to ja ci zaopatrywał lodówkę i szafę, nie ma problemu.
W głosie mężczyzny kryła się wesołość. Podpuszczał chłopca, by ten postanowił zawalczyć o stypendium i mieć własne pieniądze na zakupy. Nie mógł przecież pozwolić, by młodzieniec głodował, tak więc jedynym wyjściem poza jego stypendium i samodzielnemu kupowaniu potrzebnych produktów, było właśnie robienie zakupów dla niego.
- Stypendia socjalne także nie rosną na drzewie, choć zdecydowanie łatwiej je otrzymać, jeśli nie masz wielkich zarobków. Ilość rozdanych przez szkołę stypendiów socjalnych jest ściśle połączona z ilością pieniędzy, które dostaje każdy z uczniów, którym one przysługują. Im więcej takich osób, tym mniej pieniędzy dostaną. Dobrze by było, gdybyś złożył takie podanie na początku następnego tygodnia, zgoda Płomyczku? A teraz już kończę. Pamiętaj o lekach i widzimy się w poniedziałek. Będę siedział w swoim pokoju. Buziaki, Skarbie.
- Wybacz, Płomyczku i nie gniewaj się o to. Po prostu, jak powiedziałeś, że ty jeden ocalałeś w wypadku i nie zajęła się tobą rodzina, to automatycznie pomyślałem o sierocińcu. W paszporcie powinieneś mieć wszystkie dane potrzebne ci do złożenia wniosku. Masz rację, stypendia naukowe są w ograniczonej ilości, jeśli jednak uczyłbyś się na tyle dobrze, żeby móc je dostać, to nie widzę problemu, dlaczego nie mógłbyś tego zrobić. Miałbyś przynajmniej potrzebne ci pieniądze. No chyba, że wolisz, żebym to ja ci zaopatrywał lodówkę i szafę, nie ma problemu.
W głosie mężczyzny kryła się wesołość. Podpuszczał chłopca, by ten postanowił zawalczyć o stypendium i mieć własne pieniądze na zakupy. Nie mógł przecież pozwolić, by młodzieniec głodował, tak więc jedynym wyjściem poza jego stypendium i samodzielnemu kupowaniu potrzebnych produktów, było właśnie robienie zakupów dla niego.
- Stypendia socjalne także nie rosną na drzewie, choć zdecydowanie łatwiej je otrzymać, jeśli nie masz wielkich zarobków. Ilość rozdanych przez szkołę stypendiów socjalnych jest ściśle połączona z ilością pieniędzy, które dostaje każdy z uczniów, którym one przysługują. Im więcej takich osób, tym mniej pieniędzy dostaną. Dobrze by było, gdybyś złożył takie podanie na początku następnego tygodnia, zgoda Płomyczku? A teraz już kończę. Pamiętaj o lekach i widzimy się w poniedziałek. Będę siedział w swoim pokoju. Buziaki, Skarbie.
Re: Telefon Kazuyi
-Czyli muszę od gruzować swój pokoju aby to znaleźć-zerknął na to ciekawie i lekko się załamał. -Oceny mam w miarę, ale nie chce mi się kuć aby zdobywać to naukowe.-mruknął jedząc dalej. Sam się uśmiechnął do siebie delikatnie.
-Stypendium socjalne pomoże mi i to nawet jak będzie nie wielkie bo opłaca ono akademik, a to co ja dostaje starcza na to i trochę na jedzenie. A i do szafy nic nie potrzebuje. Mam wszystko tylko nie na miejscu. Widziałeś mój pokój-znowu zerknął na niego i weschnął ciężko. -Do poniedziałku wpadnę na wuefie. Kocham cię.-pożegnał się i rozłączył. Zjadł do końca o dziwo i zaczął sprzątać swoje gruzowisko. Lepsze niż książki.
-Stypendium socjalne pomoże mi i to nawet jak będzie nie wielkie bo opłaca ono akademik, a to co ja dostaje starcza na to i trochę na jedzenie. A i do szafy nic nie potrzebuje. Mam wszystko tylko nie na miejscu. Widziałeś mój pokój-znowu zerknął na niego i weschnął ciężko. -Do poniedziałku wpadnę na wuefie. Kocham cię.-pożegnał się i rozłączył. Zjadł do końca o dziwo i zaczął sprzątać swoje gruzowisko. Lepsze niż książki.
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach