~Welcome to our Yaoi Sekai~
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Tokaji Shirai

2 posters

Go down

Tokaji Shirai Empty Tokaji Shirai

Pisanie by Shirai Tokaji Sob Maj 31, 2014 10:24 pm

Imię:
Tokaji

Nazwisko:
Shirai

Wiek:
17 lat

Rodzina:
Dzieciak był adoptowany, jednak obydwoje z rodziców zmarło w pożarze. Dzięki adopcji jednak nabył dwóch braci, jeden starszy - Satonori, a drugi młodszy - Kayuu. Ich relacje mają się całkiem dobrze.

Wygląd:
Otóż chłopak jest jak na swój wiek dość wysoki, bo niemal 180cm wysokości posiada. Jego postura przy wykonywanych sportach może zdziwić, bo na sportowca nie wygląda. Wręcz przeciwnie, jego figura pozostawia sobie wiele do życzenia. Mimo to ubrania na nim nie wiszą, potrafi je wszystkie dobrać tak, że leżą dobrze. Może razem już się nie prezentują tak jak osobno, ale kto by tam się przejmował. A jeśli już o ubiorze mowa, to warto wspomnieć, że... Rzuca się w oczy. I bynajmniej nie przez kolory, bo jego ulubionymi są biel i brąz, tylko przez sam dobór ubrań do danej kreacji. Nigdy nie wygląda normalnie, zawsze się wyróżniał i zapewne wyróżniać będzie. Potrafi założyć grubą bluzę, krótkie spodenki, rajtuzy i do tego buty zimowe. No i obowiązkowo ciemnobrązową czapkę peruwiańską z białym wzorem i nieco obszarpanymi frędzelkami. Nie widzi również problemu w założeniu czegoś co w zamyśle było uszyte dla dziewcząt. Bez przesady jednak, bo sukienki by nie dał sobie wcisnąć. Spódniczkę to już może, ale tylko w ramach wygłupu. Kolejną cechą po której z łatwością można by rozpoznać Tokaji'ego, to jego włosy. Otóż są rude, a jest to taki odcień rudości, który się naprawdę rzadko powtarza. Jest na tyle ciemny, że prawie czerwony, jednak nie pomarańczowy. Po prostu rudy. Można porównać do bladej cegły. Zazwyczaj są ukryte pod czapką, mimo to jednak zawsze da się wyczuć kiedy się czesał a kiedy nie. Jego włosy lubią się kręcić, ale nie w loki - końcówki zakręcają mu się uroczo przylegając do policzków, a na czole śmiesznie odstają w różne strony. Zazwyczaj stara się je okiełznać, jednak nie zawsze mu się po prostu chce. Bo to trudna robota... Oczy. Jeśli o oczy chodzi, to warto wspomnieć, że często maluje je kredką. Po prostu uważa, że bez tego jego oczy nie mają tego własnego charakteru. Sama barwa tęczówek to nic innego jak ciemny, ciemny brąz. I to dodatkowo potęguje wrażenie, że te oczy są tak duże. W rzeczywistości wcale takie nie są. Twarz ma bladą, a usta rzadko kiedy się odznaczają. Jeśli tak, to tylko lekkim różanym odcieniem, nigdy niczym więcej. Zamiast tego różu, o wiele częściej widnieje łobuzerski, wyzywający uśmiech, co chłopak dopełnia ściągnięciem brwi. Taki tam jego główny wyraz twarzy mówiący "Chodź, zaczep mnie!". No więc chłopak z wyglądu jest... Co najmniej dziwny. A zazwyczaj to właśnie wygląd świadczy o osobowości, prawda? Strzał w dziesiątkę.

Charakter:
Doprawdy dziwna osobowość, co widać gołym okiem. Nie trzeba go blisko poznawać, by stwierdzić że jest nienormalny. Czasem przebywając z nim można się nabawić wrażenia, iż cierpi na rozdwojenie jaźni czy schizofrenię. Jest to jednak złudne, bo jak się przekonacie, ten chłopak jest całkowicie normalny i niebywale bystry. Ale o tym później, dobrze jest czytelnika potrzymać w niepewności i wpajać mu fałszywe informacje. Zły jestem, wiem.
Otóż chłopak zdaje się być niebywale dziecinny. Z zewnątrz faktycznie tak jest. Większość czasu spędza na wygłupach, zamiast normalnego chodu niemal zawsze biegnie, nawet bez określonego celu. Rzadko również zdarza mu się mówić neutralnym tonem, znacznie częściej po prostu wrzeszczy. Słowem - niczym przedszkolak. Zwykle jest radosny, a jego roześmiana gęba aż prosi o zaczepkę, dosłownie. Cały czas się wydaje jakby prosił się o strzał w pysk, jednak nawet największemu bandziorowi zrealizowanie tego nie przyjdzie łatwo. Po prostu lubi grać ludziom na nerwach, zachowując się jak rozpieszczony bachor. W rzeczywistości wcale taki nie jest, zwyczajnie lubi obserwować ludzkie reakcje. Fascynuje go emocjonalność różnych osób i jak jeden od drugiego jest różny. Od kiedy przekonał się, że każda osoba jest inna, zaczął sprawdzać każdą napotkaną - z istnej ciekawości. No, bo skoro każdy jest inny, to obserwacja ludzkich emocji nigdy mu się nie znudzi! Także mimo swej pozornej dziecinności jest bardzo mądrym i sprytnym chłopcem. Często również zdarza mu się udawać własne reakcje, specjalnie po to by zagrać komuś na nerwach. Prościej mówiąc wcale nie jest dużym dzieckiem, zwyczajnie udaje. Jest zupełnie normalny i w środku siebie dość poważnym chłopakiem, co ujawnia się gdy ma na tyle zły humor, że nie ma sił na suszenie zębów bez większego sensu. W sumie mało komu przyszło to kiedykolwiek zobaczyć. Ma talent do aktorstwa i potrafi się szczerzyć nawet wtedy gdy czuje że łzy gromadzą mu się w kącikach oczu. Z tego wynika również, że nie lubi być traktowany ulgowo ani żeby ktoś się nad nim litował. Lubi patrzeć na czyjeś emocje, jednak te swoje próbuje skryć za wszelką cenę. Uważa to za oznakę słabości. W sumie to dlatego tak lubi to obserwować, bawi go to. Jego własne uczucia jednak go irytują. I to wszystkie, dosłownie. Wstydzi się nawet przed samym sobą. Dlatego kiedy jest smutny do tego stopnia, że przestaje udawać wesołka, jest zupełnie neutralny. Do tego cichy. Często również uszczypliwy. Także ktoś kto nie jest z nim na tyle blisko by być z nim przynajmniej 12h na dobę, będzie w stanie zobaczyć go tylko w dwóch wariantach: Roześmiany i irytujący swą dziecinnością, albo cichy i próbujący być bardziej z boku niż w centrum uwagi. Jednak jedna cecha zawsze pozostanie niezmienna. Chłopak jest niezwykle pyskaty i denerwujący. I tak już chyba będzie zawsze.

Wady:
Cóż... Jak się uczepi, to już nie odpuści. Bardzo trudno się go pozbyć. A to wcale nie jest przyjemne, jak się już przyczepi. Potrafi dosłownie wleźć komuś na głowę, niczym czterolatek. Na nowych osobach również nie robi zbyt dobrego wrażenia, bo od razu próbuje tego kogoś wkurzyć by zaobserwować jego reakcję oraz słabe i mocne punkty.

Zalety:
Uroczy. Dzięki swemu urokowi osobistemu trudno jest mu przywalić kiedy zacznie denerwować. Gdy czuje, że jego ofiara jest już na skraju wytrzymałości i (za przeproszeniem) zaraz dostanie po ryju, robi słodkie oczka... Zazwyczaj skutkuje. Jednakże kiedy to nie przejdzie, stara się wymigać jakimś żartem, ewentualnie (ale wyłącznie wtedy, kiedy reakcje tej osoby mu się spodobają) wkurzy jeszcze bardziej jakimś odpysknięciem... I wtedy ucieka. To też jego zaleta - jest bardzo szybki. I zwinny.
A kiedy się go pozna robi się prawdziwie słodki. Przy każdym odczuciu jakichś silnych emocji, rumieni się i szuka drogi ucieczki. Kiedy jednak nie da rady powstrzymać się od rzucenia komuś na szyję, po prostu to zrobi i dopiero wtedy zwieje. Jeżeli mu się na to nie pozwoli, to uczucie się nasili i... No wtedy nie trzeba się starać by zaciągnąć go do łóżka. Taka tam podpowiedź.

Historia:
Dzieciak powstał z miłości młodej Irlandki, pracującej jako kwiaciarka i nieco starszego od niej Amerykanina będącego podróżnikiem. W trakcie pobytu w Irlandii (który miał trwać nieco ponad dwa tygodnie), poznał swą miłość. Z jej powodu właśnie został w Irlandii aż na cztery lata. Zdążył się ożenić i spłodzić syna, którego matka niedługo po porodzie opuściła rodzinę i rozpoczęła nowe życie z innym mężczyzną, zostawiając męża samego z dzieckiem. Amerykanin korzystał z pomocy wielu opiekunek i żłobków, a gdy Tokaji nieco podrósł, wraz z nim wrócił do Stanów Zjednoczonych. A dokładniej do Kalifornii, gdzie chłopak dorastał przez osiem lat. Żyło im się dobrze, mimo, że tylko we dwójkę. Pewnego letniego dnia dwuosobowa rodzina postanowiła udać się na wycieczkę. A gdzie? Do Peru oczywiście! Tam właśnie młody Shirai nabył tak ważną dziś dla niego czapkę, którą na głowie nosi cały rok bez przerw. Niestety... Mimo wszystko chłopiec nie wspomina tej wyprawy z uśmiechem na ustach. Raczej z opuchniętymi od płaczu oczyma. Przy powrocie do Kalifornii, doszło do ogromnej katastrofy. Samolot rozbił się, a ofiarami padła zdecydowana większość pasażerów. A w tym kto? Tu już chyba nietrudno się domyślić.
Roniąc łzę za łzą codziennie, dzieciak trafił do Domu Dziecka. Był bardzo, ale to bardzo odosobniony. Oraz gnębiony przez starszych, gdyż był... Po prostu dziwny. Zostało mu to do dnia dzisiejszego. Na pierwszy rzut oka widać było, że nie jest taki jak reszta. Często był również uważany za dziecko cierpiące na schizofrenię. Niemal co noc śniły mu się koszmary, a budząc się w środku nocy - budził również inne dzieci. Nie pozwalał również zdejmować sobie czapki, nawet podczas kąpieli.
Jednak każda potwora znajdzie swego amatora, prawda? Dziwactwo, tajemniczość i smutna historia chłopca urzekła pewne japońskie małżeństwo, pełniące rolę rodziny zastępczej. Obydwoje byli bezpłodni, także możliwość pomocy dzieciom pokroju Tokaji'ego była dla nich istnym zbawieniem. Trafiając do domu dwójki zakochanych, poznał swoich braci, od razu obydwóch i to naraz. Mieszkali wszyscy trzej w jednym pokoju. Na początku oczywiście chłopiec czuł się samotny, mimo, że towarzystwo było dla niego niezwykle miłe. Był po prostu dzikim dzieckiem, jakby nagle wyciągniętym z buszu. A to wszystko po tej katastrofie.

- A tak w ogóle, po co ci ta czapka? Jesteśmy w domu, rudy!
- To nie moja czapka, to mój tata.
- Co?
- Pstro, zniewieściały knypku!


Braterska miłość między najmłodszym a średnim rodzeństwem szybko nabrała ciekawych barw. Niezmiennie jest do dziś, w końcu przy podobnym wychowaniu ta dwójka ma również bardzo podobne charaktery. Wyobrażacie sobie dwójkę wiecznych dzieci, u których wygłupy stoją na pierwszym miejscu, zamknąć w jednym pokoju, a do tego dorzucić jedną, opanowaną osobę? Tak właśnie zawsze było w domu rodziny Shirai, gdzie mimo wiecznych wrzasków i kłótni wszyscy się kochali.
Gdy chłopak miał lat piętnaście, będąc wraz z rodzeństwem poza domem, w mieszkaniu wybuchł pożar. Obydwoje z rodziców padli jego ofiarą. Najstarszy brat był już wtedy pełnoletni, więc to on został opiekunem prawnym obydwojga z młodszych braci. W intencji rodzeństwa, Satonori rzucił studia i wynajął mieszkanie, gdzie do dziś mieszka on wraz ze swoją żoną i uciążliwym najmłodszym bratem. W wieku lat 16, Tokaji faktycznie stał się Tokajim. Zmienił imię i nazwisko na takie, by kojarzono go z jego japońską rodziną, nie z rodzonym ojcem. Czuł, że tak będzie lepiej. Wie, że ojciec cieszyłby się, gdyby jego syn zapomniał o tej części życia i rozpoczął nowy rozdział, w którym miałby być o wiele szczęśliwszą osobą. Tak też próbuje myśleć do dziś, by nie wymiękać codziennie zakładając czapkę na głowę.

Zainteresowania/hobby:
Oh, tego to jest trochę... Jako młodszy dzieciak rzadko bywał w domu, więc większość z jego zainteresowań wynika z tego jak bawił się z kolegami. Potrafi i bardzo lubi grać w baseballa, koszykówkę. Z czasem również nabył pasji do sportów zimowych, takich jak jazda na nartach, snowboardzie i gra w hokeja. Dobrze również pływa i stara się doprowadzić tę zdolność do perfekcji. Bardzo często można go również zobaczyć na rowerze, rolkach czy deskorolce. To jest jednak tylko jego hobby. Czymś, czym naprawdę się interesuje, jest dzisiejsza moda. Sam nie nosi się modnie, jednak bardzo lubi ludzi i po prostu lubi obserwować ich upodobania, reakcje na rzeczy które nie są w ich typie... Więc jeśli chcesz coś wiedzieć na temat nowości w modzie (o jakąkolwiek modę chodzi), śmiało możesz pytać jego. Jednak i tak to nie jest jego największe hobby. Najbardziej na świecie uwielbia poznawać wszystkich ludzi spotykanych na swojej drodze. Stara się dowiedzieć o każdym jak najwięcej, zdobyć jak najciekawsze informacje. Może robić za informatora, oczywiście za drobną opłatą, bo przecież wszystko musi wyjść tak by i on na tym zyskał. Chce wiedzieć o incydentach zaszłych w szkole, znać sekrety wszystkich uczniów i nauczycieli... Po prostu chce wiedzieć o wszystko, bez wyjątku. I dąży do tego. Także jest to jego hobby #1.

Klasa:
1C

Miejsce zamieszkania:
Akademik

Typ:
Switch
Shirai Tokaji
Shirai Tokaji

Wiek : 27
Zawód : Uczeń
Wygląd : Biała bluza z wywiniętym kołnierzem, na jednej ręce brązowa rękawiczka a na drugiej bransoletki. Na głowie czapka z peru, a na nogach luźne jeansy i brązowe trampki.
Stan : Wolny

https://yaoisekai.forumpolish.com/t217-tokaji-shirai

Powrót do góry Go down

Tokaji Shirai Empty Re: Tokaji Shirai

Pisanie by seimei Sro Cze 04, 2014 4:10 pm

ZAAKCEPTOWANO
seimei
seimei
Admin


https://yaoisekai.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach