~Welcome to our Yaoi Sekai~
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Strych.

+7
Christopher
Anthony F. Blake
Moriyama Natsuki
Naoki Vendell
Nikolaj Lebiediew
Julien Niquet
seimei
11 posters

Strona 1 z 4 1, 2, 3, 4  Next

Go down

Strych. Empty Strych.

Pisanie by seimei Sob Maj 03, 2014 2:01 pm

Strych. Tumblr_lyxoqmX1CD1r5syyvo1_500
seimei
seimei
Admin


https://yaoisekai.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Strych. Empty Re: Strych.

Pisanie by Julien Niquet Sob Maj 03, 2014 10:19 pm

Zdobycie klucza, jak i kilku ściereczek do kurzu, szczotki, worka na śmieci oraz odświeżacza nie było wcale takie trudne, jak mu się wydawało. Wystarczyło jedynie pokręcić się odpowiednio po placówce i upewnić, że w pobliżu nie ma nikogo niepożądanego; ucznia, opiekuna, kogokolwiek z personelu Akademika bądź szkoły. Wątpliwym było, aby ktoś ze starszych mieszkańców budynku przeszedł obojętnie obok nieznajomego chłopaka, do tego obcokrajowca, który klnie cicho pod nosem, gdy kolejne przedmioty ze składzika spadają mu na głowę. Ale cóż, dzięki temu wypadkowi udało mu się zdobyć płyn do czyszczenia powierzchni płaskich!
Gdy dotarł ze swymi znaleziskami na strych i otworzył drzwi, aż jęknął w duchu. Gratów a gratów! Mniejszych, większych, lżejszych, cięższych... w tym miejscu było wszystko! Od pudełek z płytami, książkami, figurkami, ubraniami oraz rzeczami zostawionymi przez absolwentów, poprzez półki, dwie zniszczone ławki szkolne, dwumetrowe stojące lustro w grubej, drewnianej ramie, na fotelu, kilku krzesłach, sztaludze i nieco zniszczonym podłużnym stole kończąc. Znalazły się też stare zasłony i dywany, które Julien postanowił wykorzystać po przeprowadzeniu małego przemeblowania... i znalezienia kontaktu. Ten zlokalizował dopiero po jakichś trzydziestu minutach poszukiwań. Gdy tak się stało, chłopak zabrał się za przenoszenie rzeczyna drugą stronę pomieszczenia. Pudła zostały elegancko ustawione w kilka kolumn po jednej stronie ściany, natomiast reszta niepotrzebnego wyposażenia - po drugiej. Stół ustawił wzdłuż ściany z gniazdkiem, by nic zbędnego go nie zatarasowało. No i oświetlenie gdzieś musiał ulokować. Wszelkie siedziska ustawił pod oknem, przy okazji je uchylając, aby wpuścić odrobinę świeżego powietrza. Zapach stęchlizny nie sprzyjał imprezowym kilmatom.
Aby umilić sobie czekanie na Naoki'ego, zabrał się za pobieżne wycieranie kurzy i ściąganie pajęczyn. Trik ten podpatrzył u pokojówki, bowiem ta zawsze zaczynała od wycierania pyłków z wysokości, a dopiero potem brała się za odkurzanie i mycie podłóg. Według niej odwrotna kolejność powodowała, że brud z półek i przedmiotów spadał na dopiero co wyczyszczone podłogi. Wielkiej różnicy mu to teraz nie robiło, jednak jeśli wierzyć słowom służącej, to potem powinni mieć mniej roboty ze sprzątaniem. Chyba, że znajdzie się oosoba na tyle inteligentna, by zarzygać to pomieszczenie w trakcie zabawy...
Julien Niquet
Julien Niquet

Wiek : 27
Skąd : Quillan
Zawód : Fotograf//Uczeń 2A
Wygląd : Markowe ciuchy, jasne włosy, brązowe oczy - taki tam, rozpuszczony nastolatek z Francji.
Stan : Poszukuje modela chętnego do pozowania w aktach. Numer kontaktowy na stronie internetowej.

https://yaoisekai.forumpolish.com/t138-tu-parles-francais

Powrót do góry Go down

Strych. Empty Re: Strych.

Pisanie by Nikolaj Lebiediew Sob Maj 03, 2014 10:42 pm

Zapukał lekko w drzwi prowadzące do pomieszczenia na poddaszu. W środku krzątał się jakiś chłopak, wycierając kurze i przemeblowując cały strych.
Kichnął wyczuwszy w powietrzu drobinki pyłu i zaśmiał się.
- Może pomóc ci tu trochę, co? - zrobił krok do przodu dokładnie się rozglądając. - Więc to tu zaplanowaliście tą imprezę? Całkiem... przytulnie. - rzucił z uśmiechem.
Nie przepadał za brudem, a tym bardziej za kurzem, od którego kręciło go w nosie, więc zawsze utrzymywał wokół siebie porządek. Posprzątanie jakiegokolwiek pomieszczenia nie sprawiło mu do tej pory trudności, dlatego gotów był zaoferować swoją pomoc.
- Jestem tu nowy, niedawno przyjechałem, ale chyba mogę wpaść nie? Nazywam się Nikolaj, ale mów mi Niko. Wstęp tylko z fantami? - uśmiech już całkowicie zagościł na jego twarzy. Chłopak, którego tu zastał chyba kończył ze sprzątaniem, więc pewnie godzina imprezy była tuż tuż.
Nikolaj Lebiediew
Nikolaj Lebiediew

Wiek : 28
Skąd : Polska
Zawód : Grafik komputerowy // Uczeń // 3A
Wygląd : Blondyn, zielone oczy, 168cm wzrostu
Stan : --------

https://yaoisekai.forumpolish.com/t158-nikolaj-feliks-lebidiew#36

Powrót do góry Go down

Strych. Empty Re: Strych.

Pisanie by Naoki Vendell Sob Maj 03, 2014 11:02 pm

Obbieganie wszystkich pokoi i szerzenie "radosnej nowiny" zajęło mu dobrą chwilkę, jednak cel został osiągnięty. Wszyscy obecni mieszkańcy akademika, którzy powinni o tym wiedzieć - dowiedzieli się o nadciągającej imprezie i Naoki mógł po trochę dłuższym powitaniu jednego z nowych znajomych przybyć z pomocą Julienowi. Zaraz wszyscy pewnie się zejdą, więc lepiej, żeby było ogarnięte na czas.
- Sieeeema! - wpadł do pomieszczenia i zadowolony spojrzał na pierwszego nowego chłopaka. Jego entuzjazm rósł z każdą chwilą. - Jesteśmy w coś zaopatrzeni, czy mam lecieć?
Spojrzał na Juliena. Trudno oczekiwać, żeby niczego-nie-planujący mieszkańcy akademika trzymali alkohol na wszelki wypadek w pokoju. Okej, byłoby to logiczne, ale... no, nie uprzedzili to wypada, żeby chociaż zapewnili coś dla lepszej zabawy.
Rozejrzał się dookoła. Wyglądało nieźle, było całkiem klimatycznie.
- Siema. - powtórzył, patrząc na nową twarz. Którą pewnie przed chwilą widział, ale miał prawo nie kojarzyć - przeszedł po wszystkich pokojach dookoła przed chwilą. - Witamy na przygotowaniach, jak widać jest jeszcze co robić. - puścił mu oczko z rozbawieniem. Zaraz zabrał się za ogarnianie pomieszczenia. Niewiele tu właściwie brakowało, pochować tylko dokładnie to, co mogłoby się stłuc. Kurzem już zajął się Julien...
- Spisałeś się.
Przyznał, spoglądając na Francuza. I cóż, trzeba przyznać, wpadł na całkiem niezły pomysł. Teraz jeszcze coś do picia, zakąski, muzyka, tłum... i jest impreza!
Naoki Vendell
Naoki Vendell

Zawód : Uczeń
Wygląd : Ładny ._.
Stan : Głóód!

https://yaoisekai.forumpolish.com/t126-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Strych. Empty Re: Strych.

Pisanie by Julien Niquet Sob Maj 03, 2014 11:08 pm

Słysząc dźwięk otwieranych drzwi zerknął ku nim z lekkim niepokojem, lecz zaraz odetchnął, widząc chłopaka w wieku nastoletnim. Czyli Naoki odpowiednio wywiązał się z powierzonego mu zadania. Tyle dobrego.
Zastanowił się przez chwilę nad słowami przybysza, po czym wzruszył lekko ramionami.
- Wiesz, byłoby miło, gdybyś przeczyścił krzesła i stół. Na blacie masz płyn i ścierki. Potem wystarczy na szybko pozamiatać, rozłożyć dywan, zasłonić okna i ustawić siedzenia. - poinstruował go, ruchem głowy wskazując na wcześniej wspomniany mebel. Przy okazji przypomniał sobie, że nie mieli odtwarzacza, ani plastikowych kubeczków czy naczyń. Cóz, najwyżej pośle się Naoki'ego lub kolejnego gościa do sklepu. Portfel cały czas miał w kieszeni spodni, więc problemu nie było... Chyba. Napoje i jedzenie też najprościej byłoby załatwić przez kogoś. Aczkolwiek nadal miał nadzieję, że Vendell domyśli się, czego im brakuje i to przyniesie. Rozrywkę załatwi się po przeprowadzeniu zbiórki i sprawdzeniu obecności.
- Julien, również nowy. Fanty jak chcesz, to przynosisz. Nie przeczę jednak, że byłoby miło, bo na razie nic nie mamy. Akcja całkowicie spontaniczna. - zaśmiał się cicho, jednak śmiech zaraz zmienił się w kaszel, gdy kurz dostał się do jego ust. Dopiero teraz zaczynał doceniać wygodę płynącą z posiadania pokojówki... Gdy tylko się uspokoił, wytrzepał ścierkę i zabrał się za zamiatanie podłogi, która skrzypiała cicho przy każdym jego kroku. I to był właśnie jeden z powodów, dla których wolał rozłożyć na niej jakikolwiek dywan czy wykładzinę...
No i się pojawił pomysłodawca imprezy! Bogu niech będą dzięki... W końcu miał sytuację pod kontrolą.
- Polecam się na przyszłość. Wracając... Nie mamy zupełnie nic. Znajdź sobie kogoś i lećcie po żrełko, napoje i jakieś kubki. No i talia kart by się przydała. - wymieniał, wyciągając portfel i wciskając go blondynowi. - I czujka by nam się przydała w okolicy, to krzyknij tam na kogoś. - dodał jeszcze, targając swoje włosy i pozbywając się z nich drobin kurzu.
Julien Niquet
Julien Niquet

Wiek : 27
Skąd : Quillan
Zawód : Fotograf//Uczeń 2A
Wygląd : Markowe ciuchy, jasne włosy, brązowe oczy - taki tam, rozpuszczony nastolatek z Francji.
Stan : Poszukuje modela chętnego do pozowania w aktach. Numer kontaktowy na stronie internetowej.

https://yaoisekai.forumpolish.com/t138-tu-parles-francais

Powrót do góry Go down

Strych. Empty Re: Strych.

Pisanie by Nikolaj Lebiediew Sob Maj 03, 2014 11:18 pm

Pomachał siatką w powietrzu i postawił ja na stole.
- W sumie nie przychodzi się na imprezy z pustymi rękoma, nie? Przyniosłem coś ze sobą. Domowej roboty malinówka, dość mocne cholerstwo i trochę tego jest.
Spojrzał na wpadającego z rozpędem do pomieszczenia chłopaka i już wiedział, że impreza zapowiada się świetnie. Z taką energiczną osobą? Co tu miało się nie udać?
- Cześć. - rzucił do wpadającego chłopaka. - Nikolaj, ale mów mi Niko. - podał mu rękę na powitanie, po czym ruszył w stronę krzeseł.
Zabrał się za wszystko co przykazał mu Julien i z chwili na chwilę było coraz lepiej. Kaszlając, kichając, prychając i śmiejąc się, uprzątnął dużą większość tego, co było jeszcze do uprzątnięcia, po czym z triumfem oznajmił, że skończył.
Otrzepał się z kurzu i innych brudów, które się go przykleiły. Spojrzał krytycznym wzrokiem na nowe, jeszcze niedawno czyste spodnie i stwierdził, że są w znośnym stanie.
- To co, ilu ludzi można się spodziewać?
Nikolaj Lebiediew
Nikolaj Lebiediew

Wiek : 28
Skąd : Polska
Zawód : Grafik komputerowy // Uczeń // 3A
Wygląd : Blondyn, zielone oczy, 168cm wzrostu
Stan : --------

https://yaoisekai.forumpolish.com/t158-nikolaj-feliks-lebidiew#36

Powrót do góry Go down

Strych. Empty Re: Strych.

Pisanie by Moriyama Natsuki Sob Maj 03, 2014 11:35 pm

- Siema! - rzucił Natsu, wbijając na stych. - Ale was, nowych się tu namnożyło. Ta szkoła ma chyba jakąś niepisaną tradycję przyjmowania w każdym możliwym momencie roku. Jestem Natsu.
Mówił wesoło, wbijając na strych. Miał ze sobą dość ciężką torbę.
- Jako, że raczej nie piję, to mam tylko soki. Jak macie wódkę, to możecie je zmiksować i porobić jakieś driny. Ja spasuję, chyba że chcecie zbierać moje zwłoki z podłogi.
Rozejrzał się po pomieszczeniu. - No, tutaj to jeszcze imprez nie było. Były na dole, w piwnicach. W sumie tam najczęściej. Albo u kogoś w domu, czasem robimy komuś wjazdy na chatę. LEGALNE. Znaczy podejrzewam, że sensei wietrzy jakiś podstęp, ale wszyscy mamy piękne wymówki na nocowanie w weekendy poza akademikiem, więc nic nie może zrobić. A że nigdy nie wie gdzie jest danego dnia impreza, to nawet nie może wbić i nam przeszkodzić
Wyciągnął cztery kartony z sokami i postawił na podłodze. Sobie wziął truskawkowy. Zamierzał go strzec, by nikt mu tam nic nie dolał.
- Jakieś zabawy integracyjne będą?
Moriyama Natsuki
Moriyama Natsuki

Wiek : 27
Skąd : Akademik
Zawód : Uczeń 2B // Kuchareczka Shikiego
Wygląd : ok 178 cm wzrostu
Stan : Psychiczny? Zły

https://yaoisekai.forumpolish.com/t57-moriyama-natsuki

Powrót do góry Go down

Strych. Empty Re: Strych.

Pisanie by Naoki Vendell Sob Maj 03, 2014 11:41 pm

Noo... średnio pasowała mu rola posłańca wykonującego zadania, ale nie zamierzał teraz wyjeżdżać ze swoim ego - teraz trzeba się pospieszyć i ogarnąć imprezę! Dla jej dobra więc w drodze wyjątku może robić, co tylko chłopak powie...
- Dobra. Ale z czujką może być ciężko, jeśli ktoś przybędzie na imprezę to się go nie zatrzyma na korytarzu. No i fakt, że ktoś nas ostrzeże, nic nam nie da, nie ukryjemy tu nagle całej imprezy przed ewentualnym najściem.
Stwierdził, rozglądając się. Już go nosiło, chciał, żeby zaczęło się dziać. Już niebawem, niebawem! Zaraz sprawdził tylko, czy jego portfel spoczywa w kieszeni - z zadowoleniem odkrył, że nie musi się wracać do pokoju - i spojrzał na Niko, kiedy ten zadał mu pytanie.
- Sam nie wiem. Mówiłem wszystkim, jak i tobie, że tu czekamy i nie przyjmujemy wymówek. Zobaczymy na ile da się bawić z ludźmi z naszego akademika. Ale może być niezła grupka. - odpowiedział mu widocznie całkiem zadowolony. Noo... dość sporo osób wydawało się entuzjastycznie nastawionych, teraz jeszcze czekać, aż przyjdą.
- Dobra, to będę... cóż, mam nadzieję, że na czas. - dodał, spoglądając na "fanta" przyniesionego przez nowego znajomego. - Nie wypijcie całej beze mnie. - dodał, a uśmiech na jego twarzy się poszerzył. Zaraz ruszył do wyjścia, żeby wyjść do sklepu i pokoju po karty, czy gry.
W każdym razie zniknął za drzwiami i powrócił - czy raczej ponownie wpadł z niemałym impetem - dopiero po pół godzinie - trzeba było odnaleźć otwarty sklep. Na szczęście nie spytano go o dowód - bo i to byłoby zdecydowanie sporym problemem. Wrócił ze swoim nieśmiertelnym plecakiem, z którego wyjął jakieś ciastka i chipsy.
- Przydałoby się coś normalniejszego do zjedzenia. - zamarudził, ale zaraz wyjął też cały kupiony alkohol. Trochu wódki, trochu piwa.
Rozliczą się z Julkiem z rana, teraz nie zamierzał go dręczyć - z resztą na powitalnej imprezie nie ma co oszczędzać! Rozejrzał się po pomieszczeniu z zadowoleniem i po chwili namysłu wyjął telefon i zamierzał napisać do jedynej osoby w akademiku, której numer posiadał, kiedy ta zjawiła się.
Wykrzywił usta widocznie niezadowolony.
- Właśnie pisałem, że twoja karta wstępu to sałatka, lub kanapki, więc w tył zwrot i zapraszamy z pełnymi rękami. - stwierdził, a uśmiech wrócił na jego twarz w mgnieniu oka. Nooo... on się już nalatał, niechże ktoś jeszcze się poświęci dla dobra zabawy!
Widząc soki skinął lekko głową. Wódka jest, soki się przydadzą. Sam też kupił, ale zapitki zawsze jakimś dziwnym sposobem brakuje.
Jeśli alkoholu wyjątkowo jest wystarczająco...
- Czemu nie pijesz? - spytał jeszcze widocznie zdziwiony i zabrał się za wyjmowanie rzeczy z plecaka. - Mam alkochińczyka, karty. Wziąłem twister, ale to raczej słaby pomysł. - twister na imprezach bywa bardzo fajny, ale z samymi facetami.... niee... lepiej nie. Nie wracajmy do tematu.
Wyjął jeszcze kubeczki i wszelkie potrzebne "plastikowe badziewia".
Naoki Vendell
Naoki Vendell

Zawód : Uczeń
Wygląd : Ładny ._.
Stan : Głóód!

https://yaoisekai.forumpolish.com/t126-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Strych. Empty Re: Strych.

Pisanie by Julien Niquet Sob Maj 03, 2014 11:56 pm

- Zaproszeni są wszyscy z Akademika, a ilu będzie to nie w... - w tym momencie urwał, bo wpadło do nich jakieś ciemnowłose Coś i zaczęło ich zalewać potokiem słów. Czy to w ogóle miało chociaż chwilę na oddech? Dopiero po chwili Julien zrozumiał, że mają do czynienia z kolejnym gościem.
- Cóż... Dobrze wiedzieć. I dzięki Wam za "prezenciki". Przydadzą się z pewnością. Drinki nie będą pierwszej klasy, jeśli Naoki załatwi tylko wódkę, ale chyba nie będziemy mieć wielkich koneserów trunków na zabawie. - zaśmiał się cicho, przy okazji przeciągając lekko, przez co w pomieszczeniu rozległ się cichutki trzask przeskakujących kości. Ach, tego mu było trzeba!
- Klasycznie pewnie jakaś karcianka, zadania z butelką, może zamówi się tancerzy erotycznych lub dziwki. - dodał na poły poważnie, na poły żartobliwie. Szczerze mówiąc miał ochotę na jakiś szybki, lecz intensywny numerek, który zabrałby od niego całe to zmęczenie oraz ból mięśni. Taaak, to byłoby z pewnością czymś pozytywnym.
Julien szybko porozstawiał siedziska w strategicznych miejsach pomieszczenia i zasłonił okna wygrzebanymi wcześniej kotarami. Odsunięte pod ścianę rzeczy zostały przykryte jakimś większym kocem, by przypadkiem się o nie nie zabić. Pozostawało tylko modlić się, by nikt na nie nie wpadł...
- Naoki, jakieś kanapki możemy zrobić w stołówce na szybko. Bo teraz już chyba wszystko jest na swoim miejscu. No, poza muzyką, ale najwyżej się puści z telefonu. - wzruszył lekko ramionami. Przy okazji zlustrował swój ubiór. Teoretycznie szkód wielkich nie było, tylko turkusowa koszulka nieco mu ściemniała, ale źle nie było. Z kurzu i tak się potem wytrzepie.
Julien Niquet
Julien Niquet

Wiek : 27
Skąd : Quillan
Zawód : Fotograf//Uczeń 2A
Wygląd : Markowe ciuchy, jasne włosy, brązowe oczy - taki tam, rozpuszczony nastolatek z Francji.
Stan : Poszukuje modela chętnego do pozowania w aktach. Numer kontaktowy na stronie internetowej.

https://yaoisekai.forumpolish.com/t138-tu-parles-francais

Powrót do góry Go down

Strych. Empty Re: Strych.

Pisanie by Naoki Vendell Nie Maj 04, 2014 6:30 am

- Wieeeem, po prostu nie chce mi się już iść. Ale to najwyżej z czasem. Chcę już czekać, aż wszyscy się zlecą. Tylko muzyka jakoś... przydałaby się. Ewentualnie poświęcę laptopa. - spojrzał w kierunku Natsukiego, a na jego twarzy pojawił się nieznaczny uśmiech. Cóż, nie widziało mu się zostawianie sprzętu samotnie w otoczeniu samych najebusów - tym bardziej, że sam planował być jednym z nich. Ale skoro mają abstynenta, chyba warto skorzystać, co nie?
- Skoro będziesz trzeźwy to będziesz pilnować, żeby nie stała mu się jakaś większa krzywda, okej? Ani mniejsza. - no, nie musi z nim chodzić, ale takie tam drobiazgi, żeby nie znalazł się nagle na podłodze na przykład. Albo, żeby nie wpadł w łapy kogoś, kto chciałby taki laptop. Naoki absolutnie wierzy w ludzi i bardzo ich lubi, ale nie jest idiotą, ale skoro sam będzie tu cały czas (a nie planował się doprowadzać do bardzo złego stanu), plus zerknie na niego ktoś trzeźwy, nic złego się dziać nie powinno.
Oby.
Mówiąc, żywo poruszał dłońmi. Miał w sobie pełno entuzjazmu i uśmiechał się szeroko. Nie mógł się doczekać początku imprezy. Pewnie wyjdzie im raczej posiadówka przy alkochińczyku, albo bardzo dziwnej wersji butelki... cóż, bez muzyki to tak słabo. Wiadomo, że nie mogą przeginać, żeby ich na korytarzu nie było za mocno słychać, ale taka, żeby pomieszczenie zapełnić, żeby można było potańczyć. Miejsce w końcu jest, a cała noc przed nimi, nie? Sam był chętny do odrobiny ruchu, czy nawet więcej, niż odrobiny.
Naoki Vendell
Naoki Vendell

Zawód : Uczeń
Wygląd : Ładny ._.
Stan : Głóód!

https://yaoisekai.forumpolish.com/t126-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Strych. Empty Re: Strych.

Pisanie by Moriyama Natsuki Nie Maj 04, 2014 8:12 am

Chłopak zamarł słysząc o pomyśle zamawiania dziwek na imprezę. Wcale nie był pewien czy to taki dobry pomysł. - Julien, wydaje mi się że dziwki to trochę zbyt droga inwestycja na taką imprezę. Ja się do tego nie mam zamiaru dokładać.
Natsu westchnął ciężko. Nie bardzo mu się uśmiechało zostać jedyną trzeźwą osobą na imprezie, bo to on najbardziej oberwie, jak coś się wyda.
- Niech będzie. Nao, szoruj po laptopa. Ja wracam za dwadzieścia minut z sałatką - powiedział, wychodząc ze strychu.
Był ciekaw czy Nao jest tak samo homofobiczny również po alkoholu. Uśmiechnął się wesoło, zmierzając to sprawdzić. Wcale nie był taki pewien czy jego unikanie tematów orientacji nie było spowodowane wahaniem się czy na pewno jest sto procent hetero. Równie dobrze mogło się okazać, że jest zgoła  inaczej i chłopak tak naprawdę jest kryptogejem. Natsu uważał, że trzeba się akceptować takim, jakim się jest, a nie robić z tego problemy. Przecież to, że ktoś wolał mężczyzn było dość normalnym zjawiskiem, a w tej szkole juz w ogóle na porządku dziennym.
Wrócił po obiecanym czasie z sałatką, która wyglądała bardzo apetycznie. - Mam nadzieję, że macie jakieś talerzyki i sztućce, inaczej będzie trochę ciężko .
Spojrzał w miejsce, gdzie stał alkohol i soki. Stała tam też plastikowa "zastawa". Natsu się uśmiechnął.
- No... To imprezę możemy uznać za otwartą chyba, nie? - rzucił wesoło.
Moriyama Natsuki
Moriyama Natsuki

Wiek : 27
Skąd : Akademik
Zawód : Uczeń 2B // Kuchareczka Shikiego
Wygląd : ok 178 cm wzrostu
Stan : Psychiczny? Zły

https://yaoisekai.forumpolish.com/t57-moriyama-natsuki

Powrót do góry Go down

Strych. Empty Re: Strych.

Pisanie by Julien Niquet Nie Maj 04, 2014 12:03 pm

Jaka maruda... Chłopak przewrócił oczami z dezaprobatą. Nikt im nie kazał płacić. Wystarczy, że dorzucili się jako tako do "szwedzkiego stołu". Dla niego nie było problemem rzucić się kasą na przywitanie. Sam do życia wiele nie potrzebował i czym było jednorazowe fundowanie rozrywki? Ale fakt, pomysł mógł być trochę kontrowersyjny. Wiadomo, męska szkoła i pewnie sporo osób jest zainteresowanych przedstawicielami swojej płci, ale z pewnością uchowały się jakieś heteroseksualne rodzynki. Gorzej jednak, jeśli znajdzie się wśród nich homofob. Wtedy będzie spory problem.
- Naoś, nie sraj w gacie, przypilnujemy Twojego cacuszka. Ja skoczę po płyty. - jak powiedział, tak zrobił. Szybko wyskoczył z pomieszczenia i wrócił po kilkunastu minutach z całkiem sporym etui na płyty maści wszelakiej, no i rzecz jasna przebrany, uczesany i wypachniony. Cóż, nie każdy potrafi funkcjonować bez odświeżenia się po długim przesiadywaniu w wylęgarni kurzu i roztoczy... Dodatkowym jednak przedmiotem, który z pewnością rzucał się w oczy, był jego ukochany elegancki aparacik. Julien postanowił zapewnić gościom jakieś pamiątki i wspomnienia na wypadek gdyby te zwyczajne zostały przyćmione przez alkohol.
- Dokładnie tak, mordo. - rzucił z uśmiechem, kładąc przytargane CD na brzegu stołu. - To teraz już tylko czekamy na resztę ludzików. Mam nadzieję, że nie trzymają tu samych sztywniaków, co się imprez wstydzą. - zażartował, drapiąc się lekko po policzku. Przy okazji sprawdził stan baterii w swoim cacuszku. Stan 64% energii uznał za wyjątkowo zadowalający.
Julien Niquet
Julien Niquet

Wiek : 27
Skąd : Quillan
Zawód : Fotograf//Uczeń 2A
Wygląd : Markowe ciuchy, jasne włosy, brązowe oczy - taki tam, rozpuszczony nastolatek z Francji.
Stan : Poszukuje modela chętnego do pozowania w aktach. Numer kontaktowy na stronie internetowej.

https://yaoisekai.forumpolish.com/t138-tu-parles-francais

Powrót do góry Go down

Strych. Empty Re: Strych.

Pisanie by Naoki Vendell Nie Maj 04, 2014 12:56 pm

Cóż, dobrze, że młody Vendell nie miał pojęcia o planach Natsukiego. Sam wolał nie myśleć o tym, jak z nim jest, jakiekolwiek dziwne myśli i zachowania, jakie mu się przytrafiały tłumaczył sobie jako coś normalnego. "Bywa", "To nie ma znaczenia", "to nerwy". Jakkolwiek.
Po krótkiej naradzie i Naoki zniknął ze strychu. Ogarnął się na szybko, złapał laptopa i ładowarkę w nadziei, że po nic nie będzie musiał tu już dzisiaj wracać i zebrał się. Był coraz bardziej żywy i zadowolony. Miał ochotę na imprezę, liczył, że wpadnie jak najwięcej osób i... cóż, cieszył się, że udało im się coś tak nagle ogarnąć. Kiedy wrócił, sałatka była już na stole, uśmiechnął się wesoło do wszystkich dookoła.
- Noo, powieszę wszelkich maruderów, przysięgam. - uśmiechnął się szeroko. Jak na razie była ich czwórka i liczył, że dotrze trochę więcej osób. Podszedł do gniazdka i postawił laptopa na jakiejś półce przy nim. Podłączył do ładowania i odpalił jakąś playlistę. Jeśli komuś wpadnie do głowy konkret to sobie wyszuka osobiście. Byle tylko nikt nie zaczął przymulać.
- W razie czego obejdziemy pokoje i zbudzimy kogo trzeba. - posłał lekki uśmiech Julienowi. Noo... wyjdzie, musi wyjść.
Naoki Vendell
Naoki Vendell

Zawód : Uczeń
Wygląd : Ładny ._.
Stan : Głóód!

https://yaoisekai.forumpolish.com/t126-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Strych. Empty Re: Strych.

Pisanie by Julien Niquet Nie Maj 04, 2014 3:10 pm

- Przeszedłem internetowy kurs karate, więc będą mieli za swoje. - rzekł z aż nazbyt poważną miną, rozmasowując swój "biceps". Normalną rzeczą było to, że Julien obracał wszystko w żart. Dosłownie wszystko. Rzadko się zdarzało, by mówił o czymś na poważnie, ale jego dotychczasowi znajomi zdawali się tym nie przejmować. Za to ze współlokatorami - pomijając oczywiście tych, których nie zdążył spotkać - nie poznał się jeszcze na tyle dobrze, by stwierdzić, jak odbierają oni jego usposobienie. Ale to wyjdzie w praniu. Może nawet dzisiejszego wieczora!
Chłopak zbliżył się do najbliższego krzesła i opadł swym tyłkiem na dość twarde siedzenie. Fakt, zrobiło mu się nieco lepiej po dawce sporej dawce kofeiny oraz cukru, jednak do pełni sprawności nadal trochę brakowało. Siedzenie w miejscu powinno podładować chociaż odrobinę jego wewnętrzne bateryjki i odsunąć zmęczenie. A przynajmniej do przybycia kolejnych gości. O ile takowi się pojawią. Jeśli będą tylko we czterech, to chyba serio przeniosą się do czyjegoś pokoju i po prostu zagrają w karty i nażrą się niezdrowej żywności.
Julien Niquet
Julien Niquet

Wiek : 27
Skąd : Quillan
Zawód : Fotograf//Uczeń 2A
Wygląd : Markowe ciuchy, jasne włosy, brązowe oczy - taki tam, rozpuszczony nastolatek z Francji.
Stan : Poszukuje modela chętnego do pozowania w aktach. Numer kontaktowy na stronie internetowej.

https://yaoisekai.forumpolish.com/t138-tu-parles-francais

Powrót do góry Go down

Strych. Empty Re: Strych.

Pisanie by Anthony F. Blake Nie Maj 04, 2014 4:28 pm

Duża część akademickiej hałastry, która nie opuściła budynku w celu kameralnego nawalenia się gdzieś w krzakach najtańszym sikaczem, niemalże huczała od planowanej na strychu imprezy. "Ty, jakiś nowy rozkręca wixę, idziesz?", dało się usłyszeć, przechodząc korytarzami. Najwidoczniej było w tym coś niezwykłego, czy to lokalizacja, czy też sami organizatorzy, tego zapewne nie wiedział nikt. Z klasy Blake'a prawdopodobnie nie wybierał się nikt, więc i chłopak sceptycznie podchodził do owej idei, póki nie znalazł w pokoju zaproszenia, wciśniętego pod drzwi. Pomylili się, czy se jaja robią?
Z czystej ciekawości Tony zebrał swoje jestestwo, odrywając się od Angry Birdów, wyjął z szafy butelkę aromatycznej sake, chowając ją za pazuchę kurtki i z niejaką niepewnością udał się na strych akademiku, po drodze śląc modły do wszystkich znanych sobie bóstw, by nie dostał alergii na kurz, który musiał w tamtym pomieszczeniu królować.
- Porzućcie wszelką nadzieję, wy, którzy tu wchodzicie. - Mruknął sam do siebie, naciskając na klamkę, uprzednio zapukawszy. O dziwo pomieszczenie spełniało jakieś, bo jakieś, ale standardy imprezowe, co było dobrym omenem. Impreza jak widzę przeludniona, przeszło mu przez myśl na widok czterech osób krzątających się po kątach. Nie znał nikogo z tejże czeladki.
- Em... cześć~.
Anthony F. Blake
Anthony F. Blake

Wiek : 29
Skąd : Los Angeles
Zawód : Uczeń 3A//Naczelny hejter i grammar nazi
Wygląd : Jestem piękny i uroczy - popatrzcie w moje oczy~
Stan : Ciekły.

https://yaoisekai.forumpolish.com/t137-anthony-f-blake-ale-co-zna

Powrót do góry Go down

Strych. Empty Re: Strych.

Pisanie by Christopher Nie Maj 04, 2014 7:00 pm

Zaproszenie od Natsu badz co badz zaskoczylo chlopaka. W sumie ''zaskoczylo'' to malo powiedziane. Samo zobaczenie nadawcy spowodowalo u niebieskowlosego zdziwienie podobne do tego, ktore odczuwa biskup, gdy miniistrant sam ciagnie go na zakrystie. Z poczatku nawet nie rozwazal ruszenia swojego zacnego zwloka na ppowszechne zgromadzenie braci studenckiej, jednak nuda i proste stwierdzenie, ze z jego zyciem osobistym musi byc naprawde zle po przejrzeniu facebooka sklonily go do wppierw odwiedzenia monopolowego celem kupienia flaszki wodki i soku truskawkowego, a nasteppnie zablakania sie gdzies w okolice akademika. Okolice, ktore zwiedzal w sumie pierwszy raz. Tak wiec chwalmy pana, iz w jednym kawalku i tak wczesnie zaszczycil piatke innych uczestnikow swoja obecnoscia.
O ile odnalezienie akademika bylo jakim-takim wyzwaniem, o tyle strych byl stosunkowo prosty do zlokalizowania. Jedyna rzecza, ktora burzyla ''poczucie bezpieczenstwa'' Chrisa byl chlopak stojacy aktualnie w drzwiach. Glupia sytuacja... I co teraz? Poczekac, przeprosic, wyjebac z bara, stanac jak Ash z pokemonow przed krzaczkiem po czym zawrocic? No co zrobisz, nic nie zrobisz. Swiat jest okrutny, dla osob nie czujacych sie pewnie w towarzystwie.
Aczkolwiek nie wypada stac jak ten kolek z wodka w torbie, zwlaszcza w akademiku, gdzie z pewnoscia grasuja nauczycielezadni krwi mlodych uczniow. W koncu zebral sie niechetnie w sobie i ruszyl cztery litery, podchodzac do blondyna tarasujacego obecnie drzwi.
-Bry... Dobrze trafilem?- Zapytal z powatpieniem, widzac ile luda sie zebralo. Normalnie jak do Jezuska w stajence. Tylko gwiazdy betlejemskiej i zaryczanego bachora na slomie brakowalo.
Christopher
Christopher

Skąd : Teoretycznie Anglia, aczkolwiek za długo tam nie posiedział.
Zawód : Uczeń klasy 1C
Wygląd : Chude, niskie, wykurwiste. Tak w skrócie. Jedno oko ma chłopię czerwone, drugie niebieskie. Włosy farbnięte na kolor niebieski.
Stan : "Jest chujowo, ale stabilnie."

https://yaoisekai.forumpolish.com/t76-christopher-azrael-hurst-bi

Powrót do góry Go down

Strych. Empty Re: Strych.

Pisanie by Moriyama Natsuki Nie Maj 04, 2014 7:05 pm

- Chris! - Natsuki niemal od razu podbiegł do niego i go przytulił, narażając tym samym alkohol na bliskie spotkanie z podłogą. Na szczęście Chris dobrze pilnował swoich procentów i nic takiego się nie stało. - Fajnie, że wpadłeś. O, też masz sok truskawkowy. Jak ja.
Natsu puścił chłopaka, pozwalając mu się nieco bardziej zorientować w sytuacji. - Co tam? Dawno się nie widzieliśmy. Widujesz się czasem z kimkolwiek? - spytał szczerze zaciekawiony i zaczął mu marudzić. - Ja ostatnio nie mam na nic czasu. Wiecznie gdzieś biegam, latam i wszystko. W ogóle ostatnio jest tak jakoś dziwnie. To jak? Znasz już resztę?
Wesoło paplał swoim zwyczajem, do którego Chris zdążył już przywyknąć.
Moriyama Natsuki
Moriyama Natsuki

Wiek : 27
Skąd : Akademik
Zawód : Uczeń 2B // Kuchareczka Shikiego
Wygląd : ok 178 cm wzrostu
Stan : Psychiczny? Zły

https://yaoisekai.forumpolish.com/t57-moriyama-natsuki

Powrót do góry Go down

Strych. Empty Re: Strych.

Pisanie by Nikolaj Lebiediew Nie Maj 04, 2014 8:13 pm

Ludzi było coraz więcej, a w pomieszczeniu robiło się tłoczniej. Starał się podejść do każdej nowej osoby i chociaż się przywitać, ale był pewien, że większość ludzi i tak nie zapamięta jego imienia tylko po jednej imprezie, ale co tam.
Zauważył, że jeden z gości sprytnie ukrywa sok truskawkowy przed całą resztą i to go rozśmieszyło, tak jak to, kiedy ten czarnowłosy chłopak rzucił się na kolejną osobę, która zawitała na strychu. Podszedł do tej dwójki chcąc się przywitać.
- Cześć wam. Ty jesteś Natsuki tak? A twój przyjaciel? Co tam u was słychać? Niedawno przyjechałem, ale w sumie to widzę, że nawet spoko ludzie chodzą do tej szkoły. Jak tu jest? Nauczyciele są w porządku? Albo dobra, odpuśćmy sobie dzisiaj temat szkoły i pogadajmy o czymś innym. - Natsuki był od niego wyższy minimum o 10 cm, ale drugiemu chłopakowi nie musiał przyglądać się z zadartą do góry głową, co go bardzo cieszyło. Nie był jedynym niewysokim osobnikiem.
Nikolaj zaczął paplać trochę bez składu i ładu o wszystkim co przyszło mu na myśl, zapominając dopuścić do głosu chłopaków, czyli robił to co zwykle.
- Oboje jesteście z Japoni, czy z innych części świata? I w sumie w której jesteście klasie? - chciał dalej kontynuować zadawanie pytań, ale po krótkim namyślę stwierdził, że i tak chyba trochę przesadził. Uśmiechnął się szeroko, jak małe dziecko i zaczął lekko kiwać na piętach.
Nikolaj Lebiediew
Nikolaj Lebiediew

Wiek : 28
Skąd : Polska
Zawód : Grafik komputerowy // Uczeń // 3A
Wygląd : Blondyn, zielone oczy, 168cm wzrostu
Stan : --------

https://yaoisekai.forumpolish.com/t158-nikolaj-feliks-lebidiew#36

Powrót do góry Go down

Strych. Empty Re: Strych.

Pisanie by Julien Niquet Nie Maj 04, 2014 8:24 pm

Z rosnącym zainteresowaniem obserwował napływ kolejnych osób. Ciężko było mu stwierdzić, czy wszyscy byli z akademika, czy pojawił się ktoś jeszcze spoza placówki, zaproszony przez gościa. Nieważne. Grunt, by były jakieś rozrywkowe, towarzyskie osóbki, z którymi kontakt można by było utrzymywać po zakończeniu nasiadówy.
Energicznie podniósł siedzenie z drewnianego mebla, po czym w kilku krokach pokonał odległość dzielącą go od tego niewielkiego tłumu. Z szerokim uśmiechem spojrzał na zebranych i rozłożył lekko ręce w geście powitania.
- Miło widzieć tyle nowych, nieznajomych twarzy! Ale mam nadzieję, że te twarze zaraz będą znajome. Julien jestem i witam na zabawie. - wyszczerzył ząbki we właściwym dla siebie "czarującym uśmiechu numer pięć". Nie umknęło jego uwadze wyjątkowo czułe przywitanie dwojga z nich, jednak na ploteczki przyjdzie jeszcze czas i pora. - Zaczekamy jeszcze trochę, może zejdzie się więcej ludu. A potem zaczynamy zabawę, moi drodzy. Uprzedzam jednak, że są niewielkie szanse na wyjście stąd w stanie trzeźwym... Czy nawet półtrzeźwym.
Julien Niquet
Julien Niquet

Wiek : 27
Skąd : Quillan
Zawód : Fotograf//Uczeń 2A
Wygląd : Markowe ciuchy, jasne włosy, brązowe oczy - taki tam, rozpuszczony nastolatek z Francji.
Stan : Poszukuje modela chętnego do pozowania w aktach. Numer kontaktowy na stronie internetowej.

https://yaoisekai.forumpolish.com/t138-tu-parles-francais

Powrót do góry Go down

Strych. Empty Re: Strych.

Pisanie by Christopher Nie Maj 04, 2014 9:08 pm

Instynkt samozachowawczy kazał mu się usunąć w momencie, gdy zauważył jak coś na niego szarżuje, ciało pozostało jednak posłuszne mózgowi, który w tym "czymś" rozpoznał Natsukiego. Drgnął lekko kiedy chłopak go przytulił, po chwilowym zawahaniu odwzajemniając uścisk. Nie widzieli się w końcu od momentu.... No. Tego momentu. Właśnie tamtego. Niezbyt chłopak wiedział jak się zachować.
Natsuki nie zostawił mu jednak czasu na gdybanie w tym temacie, jak zwykle paplając jak najęty, ie dając nawet dojść Chrisowi do słowa. Biedny, ledwo udało mu się wcisnąć gdzieś między ten potok słów "Cześć, Natsu". A potem jeszcze drugi podobny osobnik się przypałętał. I trzeci. Juz nieco cichszy, ale jednak.
Boże, czy to tak wyglądałaby apokalipsa zombie?
-Jasne, że wychodzę. Z Amfą na spacery, chociażby.- Mruknął, przywracając oczami. - I nie, nie znam. Ale chyba zaraz poznam.
Yep, integracja chociażby pod przymusem. Uspolecznienie albo wpierdol, można by rzec.
Niemal z trwogą w oczach przesunął wzrokiem po dwóch blondynach. No dobra, trwogi dużo nie było, umiał masować emocje. Aczkolwiek istniała ona w głębi jego Chrisiowego serduszka.
-Nie jestem Japończykiem. Christopher. I tak długo jak będę w stanie w ogóle wyjść jest dobrze. - Powiedział, przy drugiej części wypowiedzi zwracając się do Juliena, uśmiechając lekko.- A teraz wybaczcie, trochę mi ta torba ciąży.... - To powiedziawszy wyminął ich z gracją blondynki w horrorze i skierował się ku stołowy z jadłem, dorzucić swoją działkę do puli.
Christopher
Christopher

Skąd : Teoretycznie Anglia, aczkolwiek za długo tam nie posiedział.
Zawód : Uczeń klasy 1C
Wygląd : Chude, niskie, wykurwiste. Tak w skrócie. Jedno oko ma chłopię czerwone, drugie niebieskie. Włosy farbnięte na kolor niebieski.
Stan : "Jest chujowo, ale stabilnie."

https://yaoisekai.forumpolish.com/t76-christopher-azrael-hurst-bi

Powrót do góry Go down

Strych. Empty Re: Strych.

Pisanie by Anthony F. Blake Pon Maj 05, 2014 12:35 am

Tak dużo ludzi. Tak dużo dziwnych ludzi. Dziwnych, głośnych, ewidentnie towarzyskich. No, a na pewno dwóch z nich się tak zapowiadało, cholerny gaduła z ciemnymi włosami, oraz cholerny gaduła z dość długimi, jasnymi włosami, jak to ich sobie już zdążył zaszufladkować Tony. Tak, szufladkował ludzi, wiedząc, że to złe. Pierwsze wrażenie bywa często mylne, ale nie można zarzucić mu nieprzydatności. Jeśli ktoś na sam widok człowieka zaczyna paplać bez opamiętania, to jest to doskonały sygnał, by tę osobę omijać szerokim łukiem, jeśli jest się tak niekompatybilnym, jak Blake.
- Cześć, Julien. - Rzucił cicho w stronę jedynej osoby, która się w jakikolwiek sposób przedstawiła, po czym wyminął wszystkich na swojej drodze i poszedł wgłąb strychu, jednocześnie robiąc miejsce w drzwiach i rzucając co chwila "przepraszam", kiedy zawadzał o ludzi. No tak, ledwo przyszedł, a już musiał popisać się czymś tak wybitnie inteligentnym, jak zatarasowanie drogi.
Brawo, matole. Jesteś mistrzem pierwszego wrażenia.
Oparł się o stół, wyjmując schowaną w kurtce butelkę z sake. Szkoda było nieco owego trunku dla takich moczymord, które na dodatek miały ambitny plan urżnięcia się do porzygu, lub przynajmniej do chodzenia na "czterech łapach". Z westchnięciem położył alkohol wśród innych niezbędników imprezowych i rozejrzał się, przywołując na usta pogodny uśmiech, co będzie walił smęty? Szczególnie, że przyuważył alkochińczyka.
Jeśli poznam tych oszołomów, to nie będzie to chyba czas stracony?
Chwilę poczekał jeszcze, zbierając w sobie pokłady odwagi, chęci i dobrej woli, by w końcu znaleźć możliwie inteligentny sposób na odezwanie się do czeladki przy drzwiach. Ale nie wyszło.
- Pomóc wam coś ogarnąć, chłopaki?
Anthony F. Blake
Anthony F. Blake

Wiek : 29
Skąd : Los Angeles
Zawód : Uczeń 3A//Naczelny hejter i grammar nazi
Wygląd : Jestem piękny i uroczy - popatrzcie w moje oczy~
Stan : Ciekły.

https://yaoisekai.forumpolish.com/t137-anthony-f-blake-ale-co-zna

Powrót do góry Go down

Strych. Empty Re: Strych.

Pisanie by James Isao Pon Maj 05, 2014 2:24 pm

Wieści roznosiły się szybko, zwłaszcza w dobie telefonów komórkowych. Właśnie nagrywał popaprany filmik o Tetrisie odgrywanym na launchpadzie, gdy wibracje na stoliku poinformowały go o nowej wiadomości. I to nie byle jakiej, bo o imprezie w akademiku. Dość oryginalnie, bo o takowej odbywającej się w tej rupieciarni na strychu jeszcze nie słyszał. Dość oczywistym było, że się dołączy, bo w sumie ile można siedzieć w domu, zwłaszcza w obliczu tak wiekopomnych wydarzeń? Fakt, że nikt nie mógł mu powiedzieć kim był organizator, najzwyczajniej w świecie olał, bo co więcej mógł zrobić? W sumie pozna go na miejscu. Zebrał się w sobie, przebrał się w coś bardziej nadającego się na imprezę niż koszulka ze Spongebobem, zabrał z prywatnej, domowej skrytki na alkohol butelkę Danielsa, zapakował ją do torby sportowej, narzucił bluzę i ruszył. Nawet po drodze postanowił kupić coś do jedzenia. Stanęło na czterech dużych paczkach chipsów, w mało zaskakującym smaku "zielona cebulka", bo chyba tylko one nie miały przeciwników, i w ten sposób zaopatrzony ruszył do szkoły. Rowerem, coby było śmiesznie wracać slalomem. Zawsze może spać na tym strychu. Proste. Zresztą teraz na jakikolwiek transport czekałby ponad godzinę, więc było to najlepsze wyjście. Przypiął rower gdzieś pod akademikiem, poprawił torbę i ruszył do miejsca przeznaczenia. Przejażdżka zabrała mu więcej czasu niż się spodziewał i raczej nie oczekiwał, że będzie słychać ich w całym budynku, ale w sumie jakoś strasznie cicho nie było. Pocieszające.
-Siema. Zaczęliście już?
Rzucił, raczej niepewnie, ale z uśmiechem, rozglądając się po twarzach. Nikogo z jego klasy. Oczywiście. Przynajmniej kilka osób kojarzył z widzenia ze szkolnego korytarza.
James Isao
James Isao

Wiek : 28
Wygląd : Wspaniały! ~♥

https://yaoisekai.forumpolish.com/t149-i-ll-sing-it-for-you

Powrót do góry Go down

Strych. Empty Re: Strych.

Pisanie by Naoki Vendell Pon Maj 05, 2014 8:06 pm

- Nie ma sensu czekać i się zbierać, jak ktoś dotrze to po prostu dołączy. - stwierdził, spoglądając na Juliena. Cóż, bez sensu, żeby teraz stali w kółeczku i wymieniali się imionami, jak na spotkaniu AA - do tego upodabniać się dzisiaj zdecydowanie nie mieli. Posłał szeroki, pełen entuzjazmu uśmiech wszystkim nowo przybyłym. No... kilka osób się zebrało.
- Właśnie zaczynamy. Skoro już się przedstawiamy to Naoki jestem. - jak się okazuje, nie jedyny "ten nowy", ale "starszym" uczniom zdecydowanie łatwiej będzie zapamiętać ich. On sam jak dotąd kojarzył z imienia... niewiele osób. Tych, z którymi tutaj dłużej rozmawiał, a w akademiku za wiele czasu nie spędził. Ale, ale! Dość o tym, co było.
- I uważam, że pierwszego nawet abstynent ma obowiązek wypić. - dodał, spoglądając na Natsu. Nie ma, pierwszego piją wszyscy, potem już nikt nie będzie zwracał uwagi, kto chleje do porzygu, a kto najwidoczniej woli się bawić na trzeźwo.
- Juls, rozlej sok. - spojrzał na chłopaka, żeby szybciej poszło. Sam ładnie otworzył jedną z wódek i rozlał do kubeczków mniej więcej tyle, ile byłoby w kieliszku. Szkło można kiedyśtam skołować, ale jak na pierwszą imprezę, i tak nieźle im wyszło.
Sam wziął jeden z kubeczków i uniósł go lekko.
- Więc za pierwszą wspólną imprezę. - powiedział z entuzjazmem, by zaraz napić się i zapić sokiem ze wszystkimi. Potem podszedł do laptopa zgłośnić trochę muzykę.
Naoki Vendell
Naoki Vendell

Zawód : Uczeń
Wygląd : Ładny ._.
Stan : Głóód!

https://yaoisekai.forumpolish.com/t126-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Strych. Empty Re: Strych.

Pisanie by Moriyama Natsuki Pon Maj 05, 2014 8:42 pm

- Kto mnie zna, ten mnie zna. Wszystkim nowym - cześć, Natsu jestem - powiedział wesoło.
Siadł sobie wygodnie na jakimś krześle, które stało nieopodal. Zbladł lekko, kiedy Naoki wypowiedział magiczne słowa "wszyscy piją". Wszystkie trybiki w jego mózgu zaczęły nadnaturalnie szybko pracować byleby wybrnąć jakoś z tej sytuacji.
- Nao, tak więc wszyscy nowi piją. Dla mnie to nie jest pierwsza impreza w akademiku, więc nie muszę pić - zauważył w końcu. Chwała niebiosom, że Naoki takie niedociągnięcie pozostawił w swych słowach. Natsu zamierzał je wykorzystać najlepiej, jak się dało.
Grzecznie nie wziął żadnego z przygotowanych kubeczków, sięgając po swój truskawkowy sok.
- Wasze zdrowie - powiedział, unosząc karton z sokiem. - Nie chcecie mnie później zbierać z podłogi - ani z innych osób.
Moriyama Natsuki
Moriyama Natsuki

Wiek : 27
Skąd : Akademik
Zawód : Uczeń 2B // Kuchareczka Shikiego
Wygląd : ok 178 cm wzrostu
Stan : Psychiczny? Zły

https://yaoisekai.forumpolish.com/t57-moriyama-natsuki

Powrót do góry Go down

Strych. Empty Re: Strych.

Pisanie by Nikolaj Lebiediew Wto Maj 06, 2014 7:08 pm

Spojrzał na wznoszącego toast Natsukiego i sięgnął po jedno z piw, które przyniósł wraz z nalewką. Otworzył puszkę i pociągnął łyka. Wolał zacząć od czegoś lżejszego, żeby nie przegiąć już na początku.
Duże ilości alkoholu nie były dla niego problemem, ale nie na raz, wolał nie rzygać potem po kiblach.
Chwycił jeszcze jedno piwo i ruszył w kierunku jakiegoś wolne miejsca siedzącego.
- No to zdrowie... - mruknął pod nosem i zaczął delektować się pitym trunkiem. Nie ma to jak piwo niepolskie z Polski.
Nikolaj Lebiediew
Nikolaj Lebiediew

Wiek : 28
Skąd : Polska
Zawód : Grafik komputerowy // Uczeń // 3A
Wygląd : Blondyn, zielone oczy, 168cm wzrostu
Stan : --------

https://yaoisekai.forumpolish.com/t158-nikolaj-feliks-lebidiew#36

Powrót do góry Go down

Strych. Empty Re: Strych.

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 4 1, 2, 3, 4  Next

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach